Komentarze: 0
wlasnie sie napocilam zby napisac nowa notke i chyba moja potega przegrala z sila kompa - kurdeeeee
wlasnie sie napocilam zby napisac nowa notke i chyba moja potega przegrala z sila kompa - kurdeeeee
na srodku pokoju stal stol, wokol niego siedzieli moi najblizsi znajomi. moj azyl to jakies pare metrow kwadratowych i kiedy zjawili sie wszyscy zapowiedzeni goscie pozostalo doslownie 30 cm wolnej powierzchni. mimo wszystko nikt nie narzekla. wszyscy przezuwali w milczeniu tort i zapijal coca-cola. obecnosc starszych wykluczula impreze alkoholowa ale to tylko wczoraj - wszystko przed nami. moglabym powiedziec ze nie bylo rewelacyjnie ale czy to byla moja wina? coz ja moglam zrobic. ale zmierzam do najwazniejszego - rowno o godzinie 17 zadzwonil dzwonek do drzwi - otworzyla mama i ze lzami w oczach wtargnela do mego azylu i wykrztusila - "zobacz co ON wymyslil!!"wybieglam z pokoju i omalo nie zemdlalam, po czym zaczelam drzec swa szanowna paszcze "o Boze nie uwierzycie"!!!! wybiegli wszyscy i rzucili sie na poslanca ktory trzymal w reku przekraczajacy granice wyobrazni bukiet.... psiolki moje bily sie ktora ma otworzy bilecik, dla mnie nie bylo to istotne - tylko ON mogl to zrobic.... 17 gigantycznych czerwonych roz. piekny bukiet (ale slowa nie oddadza tego obrazu). gdyby nie masa swiadkow nie pisalabym o tym bo po co? telenowela zmyslona ktos pomysli tylko ze piszac to czuje popudzajacy zmysly zapach i wiem ze najlepszy scenariusz tego by nie pomiescil.... po tym wszystkim co powiedzialam MU, ciaz trwa przy swoim..... czy go kocham ....?? wszytko co robi na to zasluguje, ale czy ja zasluguje na niego...?? chcialabym napisac wszystko - kim jest ON i jak doszlo do naszego poznania ale to brzmi jeszcze mniej wiarygodnie niz ten cudowny bukiet ... moze skusze sie i w ramach oczyszcenia bede wyrzucala z siebie mysli ktore klebia sie w mojej glowie od pamietnego przejazdu autobusem linii nr 15, czy bylo to dawno hmmm 8 luty jesli sie nie myle, ON pamieta dokladnie nawet godzine hehehe spytam GO i opisze wszystko dokladnie i postaram sie nie klamac bo podobno oprocz gadulstwa i plotkarstwa cecha kazdej(prawie trzeba dodac bo mnie jeszcze znajda i pobija ;p) kobiety jest koloryzowanie ...